CZĘŚĆ 3
30 marca 2008, 12:46
Stał się wszystkim i niczym, bez sens wiedział jaki ma sens, kuchenka wiedziała że ma podgrzewać, szafa wiedziała o co się rozchodzi. Wszystkie rzeczy martwe ożyły dysputami na tematy filozoficzno – moralne. Cieszyło go to bardzo, wciąż drapał się po nosie i gdybał z zegarem parowym, z czajnikiem, z widelcem, a to jak przekształcić czas w bez czas, a to jak być w przestrzeni materią nieskończoną. Na ścianach powstawały wzory chemiczne, fizyczne, matematyczne, pisano traktaty moralne, wygłaszano odczyty, przekazywano sobie ordery, medale, nagrody. Wszystko i wszyscy byli pełnią i nie pełnią, formą i pustką, cierpieniem i nie cierpieniem.
Pewnego czerwcowego popołudnia otrzymałem list.
„Słuchaj przyjeżdżaj do mnie, wydarzyła się rzecz wprost nie do uwierzenia, ta genialna myśl wszystko zmieniła, musisz przyjechać , załączam informację do podróży.
Nie bierz nic ze sobą, trasa jest swobodna i szybka. Musisz tylko wygodnie rozłożyć swój umysł na niebie, rozluźnić mięśnie, oddychać swobodnie i wzbić się jak najwyżej ponad chmury które cię otaczają. Gdy już tam będziesz, zobaczysz w oddali jasny punkt, nie sposób go nie ujrzeć, to będzie twój przewodnik.
P.S
Nie czekaj więc, nie zwlekaj, ruszaj w drogę
Do zobaczenia na miejscu”
Dodaj komentarz