Maleńkie coś które chodziło w Bazyli...


07 stycznia 2008, 16:16

14.   Maleńkie coś które chodziło w Bazyli do góry palcami.

  

Piękne to jest piękne, pomyślał  pomyśl, a przed nim chodziło coś do góry palcami i to w dodatku w Bazyli, małej miejscowości koło Jarzmionki. Coś miało niecałe dwadzieścia centymetrów wzrostu,  przypominało szpilkę, miało zgrabne cienkie trzy palce wystające od dołu i metaliczną skórę, która błyszczała na słońcu. To coś wydobywało dzwięki, lekki śmiech  hihihi, który od wschodu słońca powtarzał się w cyklach 5 po 5 razy 5 jak stwierdził Pomyśl.

-         Piękne to jest piękne powiedział Pomyśl.

 Wpatrywał się w tą istotę od samego rana, która ciągle podskakiwała, wierciła się i wydobywała hihihi w tonacji D przy 445 hz.

-         Co ona robi, dlaczego ciągle od rana unika cienia i szaleje tylko na słońcu. Ciekawe co zrobi gdy przyjdzie noc Zastanawiał się Pomyśl.
M_M
18 stycznia 2008, 23:56
Może noc ma swoje inne "słońce" ... ;)

- niesamowicie napisane :)

Dobrych snów !
17 stycznia 2008, 00:10
Swietnie piszesz :). Pozdrawiam :).
07 stycznia 2008, 19:32
ciekawe ciekawe, ale nie za bardzo to zrozumiałem.

Dodaj komentarz